Nie pozwól mi umrzeć

Nie pozwól mi umrzeć

przez anonim anonim

  • 5 449

    Zebrano
  • 7 200

    Potrzeba
  • Sfinansowano :
    76%
  • 1

    Darczyńców
  • Data docelowa

    Metoda zakończenia kampanii
Zbiórka zakończona.

W płucach mam tykającą bombę w postaci dużego ciśnienia, które bardzo pogorszyło moje serce. Tak bardzo chce żyć. Chce pobyć z moją rodziną, chcę się cieszyć wnukami dlaczego mi to jest odbierane? Jeszcze trochę, jeszcze parę lat… tak bardzo kocham życie. Dostałam nadzieję ,wiadomość od pani profesor. Jest lek, lek który poprawi niewydolność serca i przedłuży mi życie! Ale napotkałam barierę finansową. Lek nie jest refundowany…
Nazywam się Iwona mam 58 lat, od 15 lat jestem rozwódką. Mam 3 piękne córki oraz 4 cudownych wnucząt. Mieszkam w małym miasteczku, od 9 lat zmagam się z ciężkimi chorobami, niewydolność nerek, astma oskrzelowa, cukrzyca, niewydolność serca oraz bardzo duże ciśnienie płucne. Słaba odporność organizmu powoduję bardzo częste zapalenie płuc które osłabia moje chore serce i większość czasu spędzam w szpitalu. Codzienna walka o każdy dzień, odbiera mi radość z bycia babcią, mamą. Ciągły strach czy dożyje jutra spędza mi sen z powiek. 4 lata temu zapaliło się dla mnie zielone światełko, światełko nadziei. Dostałam się pod opiekę wspaniałych profesorów z Instytut Kardiologi Niewydolności i Transplantacji Serca w Aninie.
Zaczęła się moja ciężka walka o życie i zdrowie. Bardzo częste wyjazdy do kliniki, szereg bolących badań i mnóstwo nowych leków dało nadzieję na przeszczep serca. Miałam dostać drugie życie. 4 ciężkie lata walki z ciśnieniem w płucach które raz się normowało a raz rosło ,modlitwy rodziny znajomych, nowy lek który powinien obniżyć ciśnienie w płucach aby przeszczep mógł być przeprowadzony zakończył się niepowodzeniem.
Kilka dni temu moja nadzieja zgasła, stanęłam przed wyrokiem śmierci.. Jedyny lek, który zbija ciśnienie płucne na mnie nie działa. Moje serce jest w stanie krytycznym. Nie nadaje się na operację. Ta diagnoza zawaliła mój świat, na chwilę się poddałam. Klinika już nic nie może dla mnie zrobić. Zostałam skreślona z listy oczekujących na przeszczep.
W Płucach mam tykającą bombę w postaci dużego ciśnienia, które bardzo pogorszyło moje serce. Tak bardzo chce żyć. Chce pobyć z moją rodziną, chcę się cieszyć wnukami dlaczego mi to jest odbierane? Jeszcze trochę jeszcze parę lat tak bardzo kocham życie.
I znów dostałam nadzieję, wiadomość od pani profesor. Jest lek ,lek który poprawi niewydolność serca i przedłuży mi życie.Ale napotkałam barierę finansową .Lek nie jest refundowany. Miesięczny koszt leczenia to 600 zł. Tyle potrzebuje co miesiąc by żyć. Moja niska renta nie jest w stanie pokryć kosztów leków…
Zwracam się z prośbą do ludzi dobrego serca o pomoc w zakupie leku ratującego moje życie. Życie nie jest sprawiedliwe ,nie mam tyle szczęścia co inni ,ale nie poddam się chorobie. Moja wielka chęć życia i miłość do rodziny pozwala walczyć do końca Bo wiem że dożyję świąt i to nie jednych i będę cieszyć się z chwil spędzonych z moją ukochaną rodziną.
Dobro Zawsze Powraca.
Dar Serca dla Serca.
Dziękuje wszystkim razem i każdemu z osobna za pomoc w walce o moje życie…
Iwona

 

Opinie

Brak komentarzy.

Napisz pierwszą opinię o „Nie pozwól mi umrzeć”

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *